Jeśli czytaliście poprzedni artykuł, to wiecie, że miesiąc temu przeszłam zabieg na kolano. Aktualnie czuję się świetnie, rehabilitacja idzie zgodnie z planem, a nawet lepiej niż oczekiwaliśmy. Moje nastawienie jest bardzo optymistyczne, jestem zmotywowana i gotowa do pracy, ale czy było tak od początku?
Od momentu kiedy dowiedziałam się, że operacja jest konieczna, przez moją głowę przechodziły różne myśli, szczególnie te negatywne. Rozpatrywałam tę sytuację głównie pod kątem strat, nie potrafiłam znaleźć żadnych pozytywnych aspektów. Stan mojej psychiki i moje myślenie wtedy zupełnie nie pokrywało się z przekonaniami, które wyznaję na co dzień. Bardzo chciałam to zmienić, aby znów móc cieszyć się każdym dniem, tak jak wcześniej. Myślę, że wiele z nas już doświadczyło albo doświadczy takiej sytuacji w swoim życiu, kiedy przeżywamy emocjonalny kryzys i nic nie idzie po naszej myśli. Dobra wiadomość jest taka, że tylko i wyłącznie od nas zależy jak przyjmiemy do siebie aktualny stan rzeczy i jak szybko i skutecznie sobie z nim poradzimy. Opierając się na mojej sytuacji chciałabym uświadomić Wam kilka rzeczy nad którymi warto popracować w trudnych chwilach.
1. Myślę, że pierwsza z nich jest oczywista i pewnie każdy z nas słyszał ją wiele razy, ale o takich właśnie najłatwiej zapomnieć. Nieważne co by się działo, SZUKAJMY POZYTYWÓW. Wspomniałam wyżej, że był okres kiedy dostrzegałam wyłącznie straty i nie zwracałam uwagi na nic innego. Gdy później z chłodną głową przeanalizowałam całą sytuację od początku, moje myślenie zmieniło się diametralnie. Zdałam sobie sprawę, że wbrew pozorom miałam dużo szczęścia, że tutaj trafiłam.
– Zabieg przebiegł pomyślnie, nie było żadnych komplikacji.
– Rehabilitacja przynosi ogromne efekty i w szybkim tempie odzyskuję sprawność.
– Nauczyłam się być cierpliwa i wyrozumiała dla swojego ciała, które aktualnie potrzebuje szczególnej opieki.
– Poznałam wiele cudownych osób, które z pewnością będą obecne w moim życiu przez długi czas i dzięki którym pobyt tutaj jest naprawdę wspaniały.
– Stałam się dużo bardziej produktywną osobą i więcej czasu poświęcam na czytanie książek i edukację.
Myślę, że mogłabym wymienić jeszcze wiele innych zalet, a początkowo nie dostrzegałam ani jednej. W życiu spotkają nas różne sytuacje, nie zawsze znajdziemy tak wiele pozytywów, ale szukajmy chociaż jednego i skupmy swoje myślenie na nim.
2. Często zauważam u ludzi tendencję do bardzo szybkiej weryfikacji wszystkiego co się dzieje i jeszcze szybszego podziału tych rzeczy w kontekście dobrych i złych. Czy zdarzyło Ci się być w sytuacji kiedy coś poszło nie po Twojej myśli i od razu stało się to w Twoich oczach niepowodzeniem lub czymś negatywnym? Dlaczego tak się dzieje? Należałam kiedyś do grona osób myślących w ten sposób, ale przekonałam się już wiele razy, że natychmiastowy osąd sytuacji zazwyczaj jest błędny i finalnie nowe rozwiązanie okazuje się być jeszcze korzystniejsze, niż to które zakładaliśmy na początku. Warto podchodzić neutralnie do wszystkiego co nas spotyka i podjąć się oceny tego, dopiero po dłuższym czasie. Być może okaże się to być niekorzystne, tak jak wskazywało na to od początku, ale istnieje duża szansa, że sytuacja rozwinie się dla nas pozytywnie i początkowa złość czy stres były niepotrzebne. Rzeczy i sytuacje same w sobie są neutralne i to my cechujemy je w różny sposób.